Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 3 gości 
Move
Widok 0 | 5 | 10 | 15 Artykułów

Strona Główna

Kategorie
Ostatnio dodane

Fatalne zauroczenie, czyli dlaczego Niemcy pokochali Rosję

WIESŁAW CHEŁMINIAK Wydanie 220 Tematy: NIEMCY ROSJA KRÓLOWIE WOJNA HITLER STALIN PUTIN Komuniści wysługujący się Moskwie z pobudek ideowych i „rozumiejący Rosję” politycy RFN, to tylko...

Memento!

PiS skończy jak PO? Palade: Jest w najtrudniejszym od 2015 roku momencie Dodano 23 grudnia 2021 Autor: Piotr Motyka - Media Narodowe O sytuacji partii rządzącej, konserwatystach w polskiej polityce,...

„MAPA GOMBERGA” – TAK MA WYGLĄDAĆ POWOJENNY ŚWIAT WEDŁUG NWO .

https://www.cda.pl/video/4773842a7  https://globalna.info/2020/01/09/mapa-gomberga-tak-ma-wygladac-powojenny-swiat-wedlug-nwo/  

Ekonomiczna prawda wojny o klimat WWR#130

Ekonomiczna prawda wojny o klimat WWR#130  https://www.youtube.com/watch?v=hETb7zyPPCg 35 490 wyświetleń Data premiery: 21 paź 2021 4,5 TYS.79UDOSTĘPNIJZAPISZ Warsaw Enterprise Institute...

Pozbawiliśmy się istotnych instrumentów obrony...

Paweł Lisicki: Na własne życzenie Polska znalazła się w tej sytuacji. Pozbawiliśmy się istotnych instrumentów obrony 6 godzin temu Paweł Lisicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET  Skomentuj...

Prof. Piotrowski: Polska już na wstępie przegrała...

Dwa fronty wojny hybrydowej: na granicy i w Warszawie

Polska może zmniejszyć składkę do Unii Europejskiej

Europoseł pyta KE: Czy Tusk naciskał na opóźnienie polskiego KPO?

"Oni się tego piekielnie boją".

Ardanowski: Nikt nie pytał ministrów rolnictwa o to, czy jest to dobry program

"Rolnicy są przerażeni"

UWAGA!

Spotkanie na żywo z dr. Leszkiem Sykulskim

NOWY ŁAD IDZIE W ZŁYM KIERUNKU

Rewolucja francuska to wstydliwy epizod historii Francji PDF Drukuj Email
czwartek, 29 kwietnia 2021 05:18

Najgorszym złem, które wyrządziła rewolucja francuska, nie jest bynajmniej to, co zniszczyła, ale to, co stworzyła

J. Aubert, Topienie mieszkańców Nantes w 1793 roku | domena publiczna, Wikipedia

Od 1793 roku rewolucja oznacza zerwanie z dawnym człowiekiem i „tworzenie” nowego wszelkimi metodami. Reżim rewolucyjny wymordował w we Francji ok. 200 tys. ludzi, a większość w masowych egzekucjach.

Herbert Kopiec

(…) Od czasów Wielkiej Rewolucji Francuskiej Francuzi karmieni są kłamstwem. Chodzi o rzeź ludności z niewielkiego departamentu Wandea na zachodzie Francji

Zniszczono i wymazano z mapy regionu ludność, która była głęboko katolicka i jako jedyna stanęła w obronie i króla i księży w czasie rewolucji. Z Wandejczyków zdzierano żywcem skórę i robiono z niej ubrania dla wojska, wbijano ich na pale, topiono na tratwach. Masowe zbrodnie w Wandei, popełnione między latem 1793 a wiosną 1794 r. były ukrywane i maskowane przez historyków republikańskich, potem przez komunistycznych. Stephan Courtois, wybitny francuski historyk, ujawnił, że Robespierrowscy historycy dostali rozkaz, by dbać o narodową amnezję o zbrodniach w Wandei. Do dziś to temat tabu na francuskich uczelniach. I temat niebezpieczny, bo ci, którzy mówią o Wandei prawdę, są dziś szykanowani przez… państwo.

Francja tej prawdy nie chce przyjąć Dlaczego? Ano rzeź Wandejczyków plami świętość Wielkiej Rewolucji i sumienie Francji. A przecież dzisiejsza laicka Francja, ale i Europa (czyli także Polska) oficjalnie buduje swą tożsamość na rewolucyjnym haśle: „Wolność, Równość, Braterstwo”.

Nakładem „Iskier” (2003 r.) ukazała się w Polsce książka Ludobójstwo francusko-francuskie. Jej autor – Reynald Secher, historyk francuski, w 1985 roku obronił na Sorbonie pracę doktorską na temat Wandei. Wandea nie była szczególnie przywiązana do królewskich porządków II połowy XVIII wieku. Rosnące podatkowe zdzierstwo i samowola władzy sprawiały, że Wandejczycy przyjęli rewolucję z nadzieją. Podobnie było z oceną duchowieństwa – tradycja wiary przestała wystarczać, gdy się widziało jego obojętność, interesowność, świeckie zgoła nastawienie, więc niesioną przez rewolucję zmianę kursu wobec wszelkiej władzy przyjęto w Wandei przychylnie. A jednak właśnie w imię trwania monarchii Bourbonów oraz w obronie lokalnego duchowieństwa i jego roli w umacnianiu ludzkich wspólnot wandejscy chłopi chwycili w końcu za broń. Bo tyrania nowej władzy poszła za daleko. Reynald Secher obliczył bardzo dokładnie: kosztowało to Wandeę 117 tys. ofiar najokrutniejszych rzezi i od 20 do 35 proc. kompletnie i z premedytacją zrujnowanych dóbr ziemskich.

Przez dwa wieki historia o tym albo milczała, albo kłamała, i to ustami najlepszych nadsekwańskich historyków. Tragedia Wandei miała nie ujrzeć światła dziennego. Po „zwycięstwie” wojsk rządowych masowo niszczono dokumenty, zmieniano nazwy miejscowości, starannie zacierano ślady. A przecież zostało sporo w parafialnych archiwach, w prywatnych schowkach. Lata zajęło Secherowi dotarcie do nich, poskładanie w jaką taką całość. Całość ta byłaby jednak niepełna, gdyby nie genialny wręcz pomysł autora. Wykorzystał on rejestry wypłaconych przez Napoleona odszkodowań dla ofiar dewastacji, kradzieży, rekwizycji rewolucyjnych. Proste, ale tylko dla kogoś, kto myśli! Nie po raz pierwszy okazało się, że dokumentem historycznym jest wszystko („Nasza Polska”, 16.12. 2003).

Kiedy jednak Secher w swojej pracy naukowej o wojnie w Wandei użył określeń „ludobójstwo” i „eksterminacja”, zwolniono go z Sorbony, choć z dokumentów, które ujawnił, wynika jasno, że tam doszło do ludobójstwa, pierwszej na tak wielką skalę eksterminacji ludzi.

Na krótko o Wandei zrobiło się cicho, a książkę R. Sechera zrzucono do tzw. drugiego obiegu, ale zdążyła przedostać się na rynki europejskie (J. Bątkiewicz-Brożek, Wolność, Równość, Kłamstwo, „Gość Niedzielny”, 22.01. 2012). Chodziło o to, by wymordować najbardziej katolicki lud we Francji, a potem zniszczyć dowody zbrodni.

Rewolucja francuska Bogu i Kościołowi wydała walkę najostrzejszą i nadała treść samemu pojęciu „rewolucja”. Począwszy od roku 1793 słowo to oznacza ostateczne zerwanie z dawnym człowiekiem i „tworzenie” nowego wszelkimi metodami, nie wyłączając zbrodni. Podyktowano nowe rozporządzenia, a uchwalenie skrajnie antykatolickich praw dało formalną podstawę do rozpoczęcia polowania na księży. Ponad 30 tys. duchownych opuściło kraj i udało się na emigrację. Krwawy terror burzył świątynie, niszczył symbole religijne. Następowały masowe aresztowania duchownych i skazywano ich na śmierć. Potępiając zawzięcie inkwizycję katolicką, rewolucja sama stawała się inkwizytorem; potępiając nietolerancję religijną, sama stała się nietolerancyjna. W krótkim czasie zabiła więcej ludzi niż inkwizycja przez całą swoją kilkusetletnią historię (Moralność bez Boga, „Rzeczpospolita”, 4–5.02. 2006).

Człowiek, który zabija Boga, nie znajdzie także ostatecznego hamulca, aby nie zabijać człowieka, bo ten ostateczny hamulec jest w Bogu.

(…) Dopiero od kilku lat w podręcznikach mówi się bardzo lakonicznie o walkach w Wandei i stratach ludnościowych, ale mieszkańców tego regionu nadal ocenia się jako wrogów postępu i obrońców starego, krzywdzącego ustroju, co ma usprawiedliwiać ich masakrę. (…)

Moda na antyklerykalizm jest silnie zaszczepiona w tym społeczeństwie, a szydzenie z wiary katolickiej ma charakter dość powszechny. Popularne jest wykorzystywanie symboliki katolickiej w reklamach i ulicznych billboardach w celu prześmiewczym. Ze szkół usuwane są bożonarodzeniowe choinki jako element religijny. Piękne gotyckie kościoły i średniowieczne zamki świadczą, że nieco ponad dwieście lat temu Francja była chrześcijańska i taki był jej władca („Nowa Myśl Polska”, 2–9.11. 2003). Podczas rewolucji francuskiej wrogość wobec religii osiągnęła apogeum; w czasie dyktatury jakobinów prześladowania natężyły się. W listopadzie 1793 r. poważnie zastanawiano się nad całkowitym zakazem kultu religijnego.

Przed rokiem 1789 we Francji ponad 95 proc. społeczeństwa było wyznania katolickiego, a jego religijność nie opierała się li tylko na tradycji czy przyzwyczajeniu. W roku 1793 przeciwko prześladowaniom księży i religii zaprotestowali w wielu zakątkach Francji głównie chłopi. Chociaż bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania był uchwalony w lutym tegoż roku nowy pobór do wojska, jego duch był głęboko katolicki i konserwatywny. Symbolem walczących był sztandar Najświętszego Serca Jezusowego, nad którym widniał krzyż i napis „Bóg i król”. Władze jakobińskie odpowiedziały na bohaterstwo chłopów niezwykłym okrucieństwem. Było ono skierowane nie tylko w walczących mężczyzn – z nawet większą zaciekłością mordowano kobiety i dzieci. 23 grudnia 1793 roku, po pokonaniu „Armii Katolickiej”, generał Westermann tak pisał:

„Nie ma już Wandei, obywatele republikanie. Wraz ze swymi kobietami i dziećmi zginęła ona pod naszą wolną szablą. Grzebią ją w bagnach i lasach Savenay. Zgodnie z rozkazami, któreście mi dali, miażdżyłem dzieci kopytami koni, masakrowałem kobiety, które – przynajmniej te właśnie – nie będą już rodzić bandytów”.

Szacuje się, że reżim rewolucyjny wymordował w zachodniej Francji łącznie ok. 200 tysięcy ludzi, a znaczną większość bynajmniej nie na polu walki, ale poprzez masowe egzekucje. (…)

Nasza polska przeszłość nie wydaje się tak kompromitująca. Nie przyłożyliśmy ręki, jak cała zachodnia Europa, do niewolnictwa i kolonializmu. Nie urządziliśmy sąsiadom rozbiorów, nie wymordowaliśmy żadnego narodu, nie wypędziliśmy Żydów, jak to zrobili Anglicy, Francuzi, Hiszpanie i inne kraje Europy Zachodniej. Nie wycięliśmy arystokracji, jak Francuzi i Rosjanie, i nie my wymyśliliśmy komunizm czy nazizm.

„Dziwnie się czuję, gdy obchodzi się hucznie kolejną rocznicę rewolucji francuskiej, która powinna być raczej traktowana jako wstydliwy epizod historii Francji. Zalegalizowane zbiorowe morderstwo całej warstwy społecznej w imię pewnej ideologii, która skompromitowała się w morzu krwi, nie powinno być powodem do dumy. A jednak jest”. (G. Filip, Pożytki ze świętowania rocznic historycznych, „Forum Akademickie”, nr 1/2001).

Myślę, że warto o tym wszystkim pamiętać, zwłaszcza że wydarzenia te legły u podstaw nowoczesnej Europy.

W tej nowoczesnej Europie przed paru laty przewodniczącym Parlamentu Europejskiego został Polak, Jerzy Buzek. Odchodzącemu ze stanowiska przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hansowi Gertowi Potteringowi wręczył figurę św. Barbary, wykonaną z węgla. Niezręczność? Obdarowany trzymał ją nisko, zasłaniał przed kamerami, a potem figurki nie postawił, ale położył na stole. Ale Jerzy Buzek naprawił ten politycznie niepoprawny błąd. Pamiętał (a jakże by inaczej!), że jego wybór przypadł w rocznicę rewolucji francuskiej 14 lipca (2009 r.). Za to, że wspomniał o liberté, égalité i fraternité, dostał burzę oklasków od francuskich deputowanych. „I to jest właśnie Buzek, świetny gość. Dla każdego ma coś w zanadrzu”. („Nasza Polska” 21.07. 2009). Józef de Maistre – jeden z najważniejszych kontrrewolucyjnych myślicieli w XIX Europie – stwierdził przenikliwie, że najgorszym złem, które wyrządziła rewolucja francuska, nie jest bynajmniej to, co zniszczyła, ale to, co stworzyła. To dlatego św. Jan Paweł II zwykł przypominać, że Polska potrzebuje dzisiaj ludzi sumienia.

Cały artykuł Herberta Kopca pt. „Rewolucja a sprawa sumienia” znajduje się na s. 5 kwietniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 82/2021.

Artykuł Herberta Kopca pt. „Rewolucja a sprawa sumienia” na s. 5 kwietniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 82/2021
 
Psi obowiązek państwa - zdaniem Ziemkiewicza PDF Drukuj Email
wtorek, 27 kwietnia 2021 17:40

Psi obowiązek państwa:

 https://www.youtube.com/watch?v=j_ep37TGF_Y

 

 
Wywiad z Andrzejem Sadowskim o polityce ekonomicznej w Polsce PDF Drukuj Email
wtorek, 27 kwietnia 2021 15:33

WIELKI RESET. Bzdura dla „szurów” czy faktyczny proces? Andrzej Sadowski

https://www.youtube.com/watch?v=R5DTOoqD5Kg&t=41s

✔ POLECANE KSIĄŻKI: • Ekonomia w jednej lekcji: https://bit.ly/35YbcGs - pozycja obowiązkowa! • Dzieła zebrane Adama Heydla: https://bit.ly/374CiuS - polska szkoła wolnego rynku • Wielki Kryzys w Ameryce: https://bit.ly/3lZsBEi - co zawiodło? • Rząd wszechmogący - https://bit.ly/2URfnxs - narodziny państwa totalnego • Wszystkie książki dla dzieci z serii „Bliźnięta Tuttle” - https://bit.ly/396I0PB ✔ NAM ZALEŻY: • http://namzalezy.pl/https://www.youtube.com/namzalezy?sub... (subskrypcja) • https://www.facebook.com/namzalezy/ (fan-page) • https://www.facebook.com/groups/28183... (grupa) • https://twitter.com/namzalezyhttp://namzalezy.pl/podcast/ (podcasty) ✔ NAJBOGATSZE I NAJSZYBCIEJ BOGACĄCE SIĘ MIEJSCA NA ŚWIECIE: • Tajwan - Miejsce. które nie istnieje: https://www.youtube.com/watch?v=BLjK7... • Tajwan - Wyspa technologii: https://www.youtube.com/watch?v=aEbwe... • Tajwan - Strefa zwariowanego życia: https://www.youtube.com/watch?v=4pDGn... • Botswana - Afrykańska perła: https://www.youtube.com/watch?v=y4ee3... • Botswana - Diamentowa gospodarka: https://www.youtube.com/watch?v=5uGfJ... • Estonia - Europejski tygrys gospodarczy: https://www.youtube.com/watch?v=irddp... • Liechtenstein: https://www.youtube.com/watch?v=7kX_8... • San Marino: https://www.youtube.com/watch?v=DtREB... • Monako: https://www.youtube.com/watch?v=Ggwaz... • Playlista wszystkich odcinków: https://www.youtube.com/watch?v=BLjK7...  

#gospodarka #ekonomia #namzalezy 

 
Zdjęcie z anteny TVP programu „Warto rozmawiać” dokonało się po interwencji posłanki, nowej patriotki Joanny Lichockiej PDF Drukuj Email
niedziela, 25 kwietnia 2021 08:03

Czy jeszcze warto rozmawiać w TVP? A może wystarczy disco polo i propaganda?/ Felieton sobotni Jana Azji Kowalskiego

Kadr z programu, który stał się powodem usunięcia "Warto rozmawiać" z ramówki

Apeluję do wszystkich autorów literatury fantastycznej w Polsce i na Świecie: Kochani, nie zapisujcie więcej swoich wizji! Zamordyści całego Świata tylko czekają na Wasze podpowiedzi!

Obejrzałem wreszcie program Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” z 12 kwietnia na vod.tvp.pl. I zadałem sobie dodatkowe pytanie: za jaką cenę? Za zachowanie wolności, wolności myślenia i wypowiedzi – chyba warto? Za cenę utraty dochodu i popularności – chyba warto? Jeszcze przecież nie musimy ryzykować życiem, żeby zachować poczucie przyzwoitości i szacunku do samego siebie i naszych towarzyszy niedoli w czasach wymyślonej zarazy.

Zdjęcie z anteny TVP programu „Warto rozmawiać” dokonało się po interwencji posłanki, nowej patriotki Joanny Lichockiej. Nowy Polski Ład będący elementem Nowego Światowego Ładu zatryumfował na naszych oczach. Premier Morawiecki nie musi już niczego ogłaszać. Wszystko stało się jasne. Już wiemy, na czym ten ład będzie polegał.

Będziemy musieli wierzyć we wszystkie podane nam do wierzenia przez oficjalną propagandę prawdy. Prawdami będą z definicji. Każda oficjalna wykładnia rzeczywistości będzie bezdyskusyjną prawdą. Od momentu ogłoszenia do momentu odwołania.

Nawet komunizm nie zniszczył Starego Ładu, który oznaczał szacunek dla logicznego myślenia, rzeczowej argumentacji i publicznego sporu jako ważnego elementu trwania naszej cywilizacji. Nie miał jeszcze do tego stosownych narzędzi. Dlatego, chociaż jego animatorzy marzyli o rzeczywistości z „Roku 1984” George’a Orwella, to nie byli w stanie technicznie jej zrealizować. Teraz już mogą, przynajmniej spróbować. I uda im się, jeżeli na to pozwolimy.

W tym miejscu (mojego felietonu) zaapeluję do wszystkich autorów literatury fantastycznej w Polsce i na Świecie: Kochani, nie zapisujcie więcej swoich wizji! Zamordyści całego Świata tylko czekają na Wasze podpowiedzi, jak zniewolić swoje narody. I drżącymi palcami kartkują wraz ze swoimi doradcami Wasze dzieła, żeby się dowiedzieć. Tak, to stąd wynika ta zgodność, rzekomo profetyczna, pomysłów twórców fantastyki z projektami totalistów </td>
</tr>



</table>
<span class= 

Polityka Unii Europejskiej – tzw. Zielony Ład może okazać się gwoździem do trumny polskiego rolnictwa PDF Drukuj Email
Ocena użytkowników: / 1
SłabyŚwietny 
wtorek, 20 kwietnia 2021 07:19

J. K. ARDANOWSKI: W PLANIE STRATEGICZNYM DLA WPR PRZEWIDZIANO BARDZO MAŁO PIENIĘDZY NA ROZWÓJ OBSZARÓW WIEJSKICH. MINISTER ROLNICTWA MA OBOWIĄZEK ZABIEGAĆ O INTERESY POLSKIEJ WSI

Aby rolnicy byli w stanie odpowiadać na wszystkie zmieniające się oczekiwania i żądania konsumentów, ale również polityki UE, potrzebne są nowe inwestycje w gospodarkę. Analizowaliśmy Plan Strategiczny dla Wspólnej Polityki Rolnej. Niestety jest on dość chaotyczny, o niezrozumiałych dla rolników zapisach. W programie jest także bardzo mało pieniędzy na rozwój obszarów wiejskich. Kluczową rolę pełni minister rolnictwa. To on  ma obowiązek zabiegać o interesy polskiej wsi – wskazywał Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja poruszył kwestię wyzwań stojących przed polskim rolnictwem, które – jego zdaniem – potrzebuje nowoczesnych inwestycji.

– Dobrze rozwinięta, nowoczesna wieś z bardzo dobrym rolnictwem, produkującym dużo dobrej żywności, to szansa dla Polski. To nie jest żadne obciążenie ani partykularny interes rolników. Można powiedzieć eufemistycznie, że jest to szansa dla świata, dla ludzkości, bo przecież głodujących na innych kontynentach jest bardzo wielu. Aby rolnicy byli w stanie odpowiadać na wszystkie zmieniające się oczekiwania i żądania konsumentów, ale również polityki Unii Europejskiej – tzw. Zielony Ład, który może okazać się gwoździem do trumny polskiego rolnictwa, jeśli będzie źle wprowadzany – potrzebne są nowe inwestycje w gospodarkę – wskazywał rozmówca RIRM.

Przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP zaznaczył, że przeprowadzone analizy i kontrole wykazują, iż potrzebne jest ogromne wsparcie finansowe dla rozwoju rolnictwa i wsi. Jak dodał, w Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej przewidziano znikome środki.

– Jeżeli na etapie planowania środki nie zostaną zapisane, to proszę mi wierzyć, a moje doświadczenie z ministrowania to zdecydowanie potwierdza, że później już nie da rady tego zmienić w dokumentach uzgodnionych z Komisją Europejską. Analizowaliśmy Plan Strategiczny dla Wspólnej Polityki Rolnej. Niestety jest on dość chaotyczny, o niezrozumiałych dla rolników zapisach. Jest absolutnym przegięciem ekologicznym. My, rolnicy, doskonale wiemy, że zrównoważenie produkcji i działania, które nie szkodzą przyrodzie, są bardzo ważne. Nikt przeciwko temu nie protestuje. W programie jest także bardzo mało pieniędzy na rozwój obszarów wiejskich -zarówno na inwestycje w rolnictwie, jak i poprawę jakości życia – podkreślał były minister rolnictwa.

– Pierwsza propozycja Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej była kuriozalna. Z 58 mld do rolnictwa miało trafić 1,5 proc. Teraz słyszymy jakieś zapowiedzi – oby nie były bałamutne – że środków będzie więcej i może zbliżą się do 10 proc. całej alokacji. (…) Poprosiliśmy o to, aby zarówno Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, jak i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi precyzyjnie wskazały, ile będzie środków na rozwój obszarów wiejskich i na rolnictwo z różnych programów wzajemnie się uzupełniających. Chcemy też wiedzieć, w jaki sposób środki będą dzielone – akcentował przewodniczący rady ds. rolnictwa.

Zdaniem rozmówcy RIRM obszary wiejskie „zaczną podlegać degradacji”, jeśli  w najbliższych tygodniach rząd nie uzgodni odpowiednich środków na ich rozwój.

– Ludzie mieszkający na obszarach wiejskich nie tylko nie będą w stanie utrzymać się ekonomicznie, ale będą zmuszeni do uciekania do miast. Kluczową rolę pełni minister rolnictwa, abstrahując od osoby. Każdy minister rolnictwa, w sytuacji gdy raz na kilka lat jest konieczność programowania rozwoju i wydatków ze środków publicznych, które są do tego niezbędne, ma obowiązek zabiegać o interesy polskiej wsi. Każdy minister rolnictwa musi być najlepiej poinformowany i najbardziej ofensywny w walce o  środki dla rolnictwa. (…) Minister rolnictwa ma być sojusznikiem wsi i rolników – ocenił Jan Krzysztof Ardanowski.

radiomaryja.pl


 
<< Początek < Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Następna > Ostatnie >>

Strona 8 z 177